UPSS! MUSISZ BYĆ ZALOGOWANY, ABY MÓC KORZYSTAĆ W PEŁNI Z SERWISU!
ZALOGUJ / ZAREJESTRUJ SIĘImpreza sylwestrowa grupy młodych ludzi szybko przeradza się w wielki dramat, podczas którego kończą się nadzieje na miłość, a tajemnice wychodzą na jaw. Chodząca willa, krajobraz i bohaterowie są tak „odseparowani”, z dala od polskiej rzeczywistości. Kto tego nie robi? Pokolenie Instagrama gra w zamożnych domach, pije czerwone kieliszki i gra na miejscu w piwo, tenisa i didżejów. To nie są Twoi typowi odbiorcy Netflix.
W filmie są prawdopodobnie tylko dwie bohaterki przypominające siostry Godlewskie z „polskim” elementem.
Wszystko tutaj oparte jest na bardzo grubej linii. Postacie są tak różne, tak ekspresyjne, że są niesamowite i oderwane od rzeczywistości. Aktorzy bawią się tymi postaciami i portretują je bez wstydu i subtelności. Możesz narzekać na swoją zawodność, ale nie możesz odmówić uroku tej pracy.
Film ten to brutalizm, o którym początkowo nie donoszono, ale który wydaje się przyciągać uwagę. Atmosfera gęstnieje, duchy i słowa gasną bohaterów w zamkniętej przestrzeni, w zależności od kierunku między nimi. Wszyscy moi przyjaciele nie żyją to jest powód, który nie jest łatwy i często dziwny, ale przesłanie filmu jasno mówi, że wszystko da się uratować. Czasami rozwiązanie jest zawsze obecne na krecie. Autorzy również ciężko pracowali nad dialogiem. Kamień był wyrzeźbiony, głupi, czasem wręcz słaby, a cała historia miała formę prostego domina, w którym jeden element przewracał drugi i zranił spiralę śmierci.
„Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” miał być bezwstydnym i kręcącym się filmem, który przerodził się w absurdalny, niedopuszczalny kawałek, i kompletny żart. Wydaje mi się, że żarty są takie grube i zabawne. „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” to polska odpowiedź na Amerykański Kongres Komediowy dotyczący lokalnych studentów, produkcje z kategorii „świnie”, ale dotyczy np. Kremu Quentina Tarantino. Wiem, że te programy zawierają żarty na temat płci, krwi i tłuszczu.